


Edyta z Berlina: W Zaborówcu zostawiam swoje lekarstwa i dolegliwości
Podczas rekolekcji z postem Daniela w Zaborówcu rozmawialiśmy z Edytą, która przybyła do nas z Berlina. Opowiadała o swojej pracy, spotkaniach z Polonią i o tym, jak ważne jest dla niej dawanie świadectwa o Bogu.
Z Berlina do Zaborówca
Edyta podkreśliła, że choć Berlin nie jest daleko, to warto było przyjechać do Zaborówca. O rekolekcjach z postem Daniela w Zaborówcu dowiedziała się dzięki internetowi. Szczególnie przyciągnęła ją opieka duchowa, której tak bardzo zależało jej rodzinie i jej samej.
Fizjoterapeutka w sercu multikulti
Pracując jako fizjoterapeutka w Berlinie, Edyta spotyka się z różnorodnością kultur i narodowości wśród swoich pacjentów. Mimo to, kiedy tylko ma taką możliwość, dzieli się z nimi swoim doświadczeniem duchowym. „Gdy tylko mogę i widzę, że człowiek jest otwarty, mówię o Panu Bogu i daję swoje własne świadectwo, na przykład o ojcu Pio,” mówi Edyta.
Świadectwo życia
Na pytanie prowadzącego, czy jest w stanie opowiedzieć o swoim apostolstwie dobrego słowa wśród różnych ludzi, Edyta odpowiedziała, że daje świadectwo poprzez swoje życie i historie, które mogą inspirować innych. Wskazała również, że często słyszy pozytywne reakcje od swoich niemieckich pacjentów na jej opowieści o wierze.
Doświadczenie w Zaborówcu
Jej pobyt w Zaborówcu okazał się być nie tylko duchowym, ale także fizycznym odświeżeniem. „Zostawiam tutaj swoje lekarstwa i dolegliwości, a także 6 kg swojej wagi,” powiedziała z uśmiechem. Podziękowała organizatorom za ich trud i piękną pracę, zapewniając, że na pewno poleci to miejsce innym.

Ewa i Ryszard z Murowanej Gośliny o poście Daniela w Zaborówcu: Strzał dziesiątkę
Ewa i Ryszard, małżeństwo z Murowanej Gośliny, po raz pierwszy odwiedzili Archidiecezjalny Dom Rekolekcyjny w Zaborówcu. Wszystko po to, aby uczestniczyć w rekolekcjach z postem Daniela. Ewa podkreśla, że znalezienie tego miejsca było dla nich strzałem w dziesiątkę:
„O Zaborówcu dowiedzieliśmy się z Internetu. Tutaj jest wszystko czego potrzebowaliśmy. Byliśmy bardzo zmęczeni i najpierw myśleliśmy o miejscu, w którym odpoczniemy. No ale chciałam, żeby były też rekolekcje. No i są, jest wspaniale.”
Rekolekcje i zdrowe odżywianie
Ewa i Ryszard są zaangażowani w Goślińskie Stowarzyszenie Przyjaciół Osób Niepełnosprawnych, które prowadzi również warsztaty terapii zajęciowej. Ewa zaznacza, że na rekolekcjach z postem Daniela obserwuje elementy zdrowego odżywiania, co może być cenne dla ich stowarzyszenia:
„Rehabilitantki na pewno się tym zainteresują, bo wprowadzają też pewne elementy diety warzywnej i zachęcają naszych podopiecznych do tego, aby się zdrowo odżywiali.”
Ryszard dodaje, że zdrowe odżywianie to nie tylko kwestia indywidualna, ale również rodzinna, wspominając udział w jednym z poprzednich turnusów z dietą warzywno-owocową.
„Czasami jest trudno mieć wspólny klimat do takiego zdrowego odżywiania w rodzinie. Dlatego zaprosiliśmy naszych bardzo bliskich, żeby też byli z nami, żeby zobaczyli i przeżyli to doświadczenie na własnej skórze.”
Widowisko „Orzeł i Krzyż” w Murowanej Goślinie
Ryszard jest również zaangażowany w organizację widowiska plenerowego „Orzeł i Krzyż”, które opowiada o historii Polski. Jest to jedyne takie widowisko w Polsce, które przyciągnęło do tej pory prawie 100 tysięcy widzów.
„Zaangażowanych jest ponad 300 wolontariuszy. Scenariusz napisał profesor Jacek Kowalski. Widowisko to buduje polską tożsamość.” – mówił zachęcając do udziału.
42 lata małżeństwa i plany na przyszłość
Ewa i Ryszard w tym roku świętują 42 lata małżeństwa. Rocznica ślub przypadła akurat podczas pobytu w Zaborówcu.
„15 sierpnia, dokładnie 42 lata temu, w kościele w Gorzowie Wielkopolskim wzięliśmy ślub. Wybraliśmy ten dzień z dwóch terminów i dziękuję mojej mamie, która nam to zaproponowała.” mówi Ewa.
Oboje są zdecydowani wrócić do Zaborówca, zwłaszcza że okolice oferują wiele atrakcji, takich jak jeziora i muzea.
„Nie wiedziałam nawet o tym, że mamy w okolicy takie ładne tereny,” dodaje Ewa.

Elżbieta z Londynu: Jeżeli będę zdrowa, ludzie wokół mnie będą szczęśliwsi
Elżbieta, mieszkanka Londynu, podczas tegorocznych wakacji opuściła stolicę Wielkiej Brytanii, by przybyć do Archidiecezjalnego Domu Rekolekcyjnego w Zaborówcu, który znajduje się na terenie przemęckiego Parku Krajobrazowego. Otoczona 24 jeziorami i niewątpliwym urokiem przyrody, Ela uczestniczyła w rekolekcjach z postem Daniela. „Stawiam siebie na pierwszym miejscu i pomyślałam, że jeżeli ja będę zdrowa, ludzie wokół mnie też będą zdrowsi i szczęśliwsi”, mówiła Elżbieta podczas naszego wywiadu.
Dieta z postem Daniela
Na terenie Zaborówca, Elżbieta zdecydowała się wziąć udział w turnusie rekolekcyjnym z dietą warzywno-owocową. Chodzi o program żywieniowy, który przewiduje spożycie jedynie 400-800 kilokalorii dziennie. To zdecydowany kontrast w porównaniu z opcjami „all-inclusive”, które oferują inne formy wypoczynku, a które rozważała Ela.
Na pytanie prowadzącego o reakcję męża na jej decyzję, Elżbieta odpowiedziała: „Mąż z synem mają swoją wyprawę męską, a ja mam swoją wyprawę duchową.”
Wspólnota i wsparcie
Elżbieta podkreśla, że przyjechała do Zaborówca w pojedynkę, ale nie jest sama. „Tu jest wspaniała atmosfera”, mówiła. „Wchodzę do jadłodajni, jest przepiękny bukiet warzyw i owoców. Jestem zgodna z naturą, prawie jak w raju.”
Równie ważne dla niej było wsparcie, które doświadczyła w ramach wspólnoty zgromadzonej w domu rekolekcyjnym. Każdego dnia rozmawiała z różnymi osobami, co dodatkowo wzbogaciło jej pobyt.
Duchowość i Polskość
Podczas pobytu, Elżbieta miała okazję odwiedzić Muzeum Rzeźb Mariana Murka. „Czułam się jak w Polsce. Jest to połączone niesamowicie z chrześcijaństwem, z Polską religią,” skomentowała Elżbieta.
Nie obyło się również bez akcentu literackiego. Elżbieta wspominała inwokację z Pana Tadeusza „Litwo, ojczyzno moja, ty jesteś jak zdrowie…”, co tylko pogłębiło jej zrozumienie wartości pobytu. „To był dar mi dany, którego do końca nie zrozumiałam, ale teraz wraca,” mówiła w kontekście nauki Inwokacji na pamięć, do której mobilizowała ją jedna z nauczycielek w szkole.
Dar Rekolekcji
Dla Elżbiety, post Daniela i pobyt w Zaborówcu to nie tylko forma dbałości o ciało, ale również o ducha. „Post przywraca mi życie i tego życia nie mogę nigdzie kupić. Jest mi dane jako dar tych rekolekcji. Za to chwała Panu,” podsumowuje.

Ks. Jan Svoboda z Czech: Post, modlitwa i aktywność fizyczna dodają mi energii
W Zaborówcu podczas jednego z wakacyjnych turnusów był z nami wyjątkowy gość z Czech. Ksiądz Jan Svoboda z Czeskiego Cieszyna, znany ze swojego aktywnego trybu życia odwiedził nas już kilka razy. Tym razem zdecydował się podzielić swoim doświadczeniem i wiedzą na temat zdrowego stylu życia oraz jego wpływu na duchowość.
Początki z postem Daniela
Ksiądz Jan dowiedział się o postach Daniela około 12 lat temu. Jego siostra była pierwszą osobą, która go o tym poinformowała. Od tamtej pory ksiądz uczestniczył w rekolekcjach w Zaborówcu już 5 lub 6 razy. „Post zdecydowanie wpłynął na moje życie w wielu aspektach. Sen zaczął być głęboki, szybka regeneracja organizmu, i nawet mentalnie czułem się świetnie” – przyznaje ksiądz Jan.
Rekolekcje z dietą warzywno-owocową także zimą
Rekolekcje z postem Daniela organizujemy przez cały rok, również zimą. Podczas jednej ze swoich wizyt w okresie zimowym, ksiądz Jan nie przegapił okazji do aktywnego wypoczynku. „Jeziora były zamarznięte i bezpieczne, więc mogliśmy jeździć na nartach biegowych. To było niesamowite doświadczenie” – dodaje.
W zdrowym ciele zdrowy duch
Ksiądz Jan łączy swoje zainteresowanie zdrowym trybem życia z głęboką duchowością. Uważa, że są to dwie różne strony tej samej monety. „Wierzę, że zdrowy duch i zdrowe ciało idą w parze. Post, modlitwa i aktywność fizyczna dodają mi energii, zarówno fizycznej jak i duchowej” – zaznacza.

Barbara i Wiesław z Sulejowa: W Zaborówcu jesteśmy już 5 raz!
„Szczęść Boże! Witam serdecznie w kolejnym odcinku naszych wywiadów z zaproszonymi gośćmi.” Tak rozpoczęło się kolejne spotkanie w Archidiecezjalnym Domu Rekolekcyjnym Zaborówcu. Tym razem rozmawialiśmy z Barbarą i Wiesławem, nauczycielami z Sulejowa, którzy po raz kolejny przyjechali do Zaborówca na rekolekcje z postem Daniela.
Małżonkowie są doświadczonymi pedagogami mieszkającymi w Sulejowie. Wiesław jest nauczycielem wychowania fizycznego i trenerem siatkówki w klubie sportowym UKS Fuks Sulejów. Jak sam wspomina, bardzo sobie ceni wyjazdy do Zaborówca.
„Post z rekolekcjami jest mi bardzo bliski, jest tutaj dużo ruchu, co w moim przypadku jest wspaniałe” – powiedział podczas naszej rozmowy.
Dla małżeństwa rekolekcje z postem Daniela są formą przygotowania do emerytury, nie tylko kondycyjnego, ale i duchowego. Odkryli Zaborówiec dzięki poleceniu znajomego księdza i od tamtej pory regularnie wracają.
Na pytanie o początki ich zainteresowania postem i dietą warzywno-owocową, odpowiedzieli, że o tej formie żywienia wiedzieli od lat. Pierwsze doświadczenie z rekolekcjami i postem w Zaborówcu było dla nich pełne zachwytu.
„Po pierwszym turnusie byliśmy zachwyceni, ponieważ przede wszystkim bardzo się dobrze czuliśmy. (…) po jego zakończeniu planowaliśmy już kolejny przyjazd” – mówiła Barbara.
Zdrowy styl życia po rekolekcjach
Barbara i Wiesław nie tylko podczas turnusu w Zaborówcu starają się zdrowo odżywiać. Po rekolekcjach wracają do swoich obowiązków i zawodów, ale ze znacznie zdrowszym podejściem do żywienia i aktywności fizycznej.
„Wprowadzamy zdecydowanie więcej warzyw surowych i gotowanych” – mówili zgodnie małżonkowie.
Dodatkowo Barbara i Wiesław są entuzjastami nordic walking i polecają tę formę ruchu każdemu.
Tacy goście nas motywują
Dla nas, organizatorów rekolekcji w Archidiecezjalnym Domu Rekolekcyjnym Zaborówcu, powrót takich zaprzyjaźnionych osób jak Basia i Wiesiek jest formą mobilizacji. Cieszymy się bardzo z ich świadectwa wiary i podejścia do życia.